🐆 Czy Samobójcy Mogą Iść Do Nieba
Jest to wampiryzm energetyczny. Wszelkie rytuały odprowadzania Duszy oparte na wysyłaniu jej do „nieba” czyli hologramu z 5 poziomu, zamiast na poziom pierwotnej mocy stwórczej = Czystego Światła = Źródła Wszystkiego Co Jest, mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. Zwerbowanie takiej Duszy może nawet zagwarantować, że
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki: Teraz jest So kwi 22, 2023 15:36: Strona główna forum » Człowiek w świecie wiary » Duchowość chrześcijańska. Strefa czasowa: UTC + 1
Kiedy umrę, chcę iść do nieba. Świadectwa osób, które miały doświadczenie z pogranicza śmierci z kategorii Religia Lipno Zobacz podobne produkty w Twojej okolicy. Kupuj lokalnie, wybieraj sklepy z odbiorem osobistym.
Za co można trafić do piekła? Wiara. Duchowość. (fot. shutterstock.com) 7 lat temu. Na początku, jak to zwykle bywa, odpowiedź wydaje się prosta. Katechizm - idąc tropem soborów i nauczania papieży - stwierdza, że dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią
Kończąc je samemu (świadomie poprzez samobójstwo) odrzucamy dar życia, które otrzymaliśmy od Boga. Masz rację mamy możliwość wyboru pomiędzy dobrem i złem. Możemy robić, co chcemy z naszym życiem - Bóg nam tego nie zakazuje, ale jeśli chcemy osiągnąć życie wieczne, to musimy przestrzegać pewnych zasad i reguł. Można to
Obecnie samobójstwo nie jest automatyczną przyczyną odmowy katolickiego pogrzebu. Kwestia pogrzebu samobójców nie jest w sposób bezpośredni podejmowana w obowiązującym kodeksie prawa kanonicznego. W związku z tym odwołujemy się do „Instrukcji liturgiczno-duszpasterskiej Episkopatu Polski o pogrzebie i modlitwach za zmarłych" z 5
Dlaczego chcecie iść do bierzmowania? 2012-04-19 13:34:23; Nie chcę iść do bierzmowania 2015-01-12 18:51:07; Czy muszę iść do bierzmowania? 2012-10-23 16:50:23; Przygotowania do bierzmowania, 2 klasa gimnazjum i problem z mamą, która każe mi iść - co zrobić? 2014-08-27 22:16:49; Nie chce iść do bierzmowania. 2019-02-07 19:57:01
Czy samobójcy mogą iść do nieba? itp. Na pewno masz Drogi Nauczycielu takie „perełki” w swoim przedmiocie, które zadziwiają wszystkie klasy. Gwarantuję, że jeśli o nich wspomnisz w formie pytania, rozbudzisz ciekawość , która przecież jest pierwszym stopniem do… wiedzy 🙂
Kiedy umrę, chcę iść do nieba • Ebook ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13584694534
vCcTBT. zapytał(a) o 18:58 Czy samobójcy idą do nieba? Jak sądzicie, i dlaczego? Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2014-01-12 18:58:58 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:32 Nie. Idą do chodzi o Kościół, doktryna katolicka niegdyś zakładała dla nich potępienie, obecnie - szansę na zbawienie (przez wzgląd na badania w zakresie psychologii). Umotywowane jest to tym, że do popełnienia grzechu ciężkiego potrzebne są trzy czynniki: poważna materia, wola i świadomość czynu. Uważa się, że samobójca, przez zaburzenia psychiczne, nie jest świadomy aktu, który popełnia. Dlatego, pomimo, że samobójstwo z pewnością należy do poważnych przewinień, samobójca jako taki nie umiera w grzechu ciężkim - a co za tym idzie, może zostać zbawiony. BOOYAHH odpowiedział(a) o 20:29 Moim zdaniem idą do piekła, albo ich duszą plączą się po ciężki grzech, odebrali sobie największy dar jaki ma każdy człowiek - życie nie bo popełniają grzech ciężki (ciężki dlatego że jest przeciw dekalogowi) jakim jest morderstwo AnnaHale odpowiedział(a) o 19:02 nie idą łamią dekalog nie zabijaj YoriYūki odpowiedział(a) o 19:07 Nie idą, bo "nie zabijaj". Popełniają grzech ciężki. blocked odpowiedział(a) o 19:20 To zależy. Jeżeli w trakcie samobójstwa są tego nieświadomi, to idą do nieba lub czyśćca, ale pamiętaj, że jeśli ktoś trafi do czyśćca, to nie może iść do piekła. Moim zdaniem jako tako zachowywali się za zycia, to pójda do czyśćca, potem może jakies szanse na niebo są. blocked odpowiedział(a) o 16:39 nie bo według religi chrześcijańskiej samobujstwo to grzech syla500 odpowiedział(a) o 22:22 Jestem ateistką, nie wierzę w niebo . Zależy mogą iść do nieba jeśli nie byli wtedy w pełni świadomi tego albo do piekła bo zniszczyli życie. To indywidualna sprawa Zalezy z jakiego powody taki samobojca chce sie zabic blocked odpowiedział(a) o 19:54 Według mnie nie idą do nieba, ale też nie do piekła. Według mnie dostają szanse na zaznanie szczęścia. Bóg daje im kolejną szanse dając ich duszę do innego ciała które jest narażone na śmierć i pozwala im żyć dalej. Jeśli jednak tak nie jest, to według mnie idą do nieba. blocked odpowiedział(a) o 20:17 Według kościoła takie osoby są chore, bo normalny człowiek nie byłby w stanie zrobić czegoś takiego. Nie mówię, że mają jakieś poważne zaburzenia psychiczne, ale choćby depresję, która ich skłania do tego. Żeby był grzech ciężki musi być świadomy, dobrowolny i w rzeczy ważnej. Człowiek w cięzkiej depresji ma zaburzone trochę myślenie, więc świadomie i dobrowolnie nie podejmuje takiej decyzji. MyDragon odpowiedział(a) o 20:55 Do piachu, sorry, ale kto wyrzuca zwłoki w kosmos? To zbyt kosztowne... Chociaż wyrzucanie zwłok w piździec w kosmos byłoby niezłym pomysłem. Po co nowe cmentarze jak raz na jakiś czas robiłoby się taki wylot z trupiakami? Przynajmniej nigdy by nie zgnili. blocked odpowiedział(a) o 21:58 Nie ida do nieba, bo nieba nie ma. Tiya . odpowiedział(a) o 16:00 ŚJ odpowiedział(a) o 17:24 po śmierci nic nie ma, Biblia mówi otwarcie, ze po śmierci dusza nie idzie do nieba więc samobójcy - tak jak każdy - lądują w ziemi i sie rozkładają. soshixx odpowiedział(a) o 17:30 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Gdy ktoś umarł, często jego Dusza potrzebuje wsparcia, aby odejść do Czystego Światła. Z różnych powodów, Duszom może to sprawić trudność. Po nagłej śmierci, niektóre Dusze nie zawsze od razu orientują się, że ich wcielenie właśnie się skończyło lub oszukują się, że znajdą rozwiązanie jak wrócić do ciała. Gdy śmierć jest nagła, ludzie nie zdążyli pożegnać bliskich, ani załatwić swoich spraw. Dusze trzymają przy Ziemi także emocje. Gdy mają poczucie winy i myślą, że coś muszą zrobić, aby zasłużyć na Światło. Gdy Dusza obciążona jest negatywnymi przekonaniami na temat życia i śmierci (religie, dogmaty, stereotypy). Jednak to, co Dusze trzyma przy Ziemi najbardziej, to ból i cierpienie bliskich, poprzez które nie pozwalają oni w ten sposób odejść Duszom zmarłych. Zamiast pożegnać i odprowadzić Duszę, uprawiają żałobny lament, załamują się, za bardzo tęsknią. Tacy ludzie pogrążeni w żalu nie umieją poradzić sobie z emocjami, nie rozumieją istoty śmierci ani tego, że posępne żałobne tradycje są obcym zwyczajem, wdrukowanym wieki temu w świadomość zbiorową. Coraz więcej ludzi rozumie, że śmierć jest tylko końcem obecnej kreacji Duszy – etapem rozwoju, tak jak ukończenie kolejnego roku nauki w szkole. Wiedzą, że mogą być w kontakcie i spotkać się kiedy indziej. Jednak dla większości ludzi czas na Ziemi upływa inaczej i mają oni poczucie wieloletniej rozłąki, ponieważ sami czują się oddzieleni od Źródła Wszystkiego Co Jest. Inaczej na temat patrzą osoby świadome istnienia poziomów energetycznych i zjawiska „Tu i Teraz”. Osoby, które pracują z energią, często widzą i czują na poziomie Duszy. Jest dla nich naturalne to, że rozmawiają z Duszami i wspierają, jeśli zajdzie taka potrzeba. Co z Duszą po śmierci?Generalnie, w zdrowym wzorcu pracy z energią kontakt ze zmarłymi (tanatoterapia) ogranicza się do wykonania niezbędnych czynności oczyszczających Duszę z obciążeń na wszystkich poziomach i umożliwiających jej swobodne, komfortowe odejście bez zbytecznych emocji i dramatów. W ten sposób można zadbać o to, aby Dusza poszła bezpośrednio do Źródła Wszystkiego Co Jest (na poziom Zero). Często z powodu wyobrażeń religijnych, duchowych i podpięć, zamiast do Źródła, Dusze trafiają do światów holograficznych na niższych poziomach energetycznych, (np. arkturiański hologram „bramy Nieba”). Zgodnie ze swoimi przekonaniami, doświadczają wizji odpowiadających ich wyobrażeniom o świecie energii, spotykają fałszywych przewodników – hologramy tzw. mistrzów oświeconych, archaniołów czy inne istoty podszywające się pod Czyste Światło lub wizerunek bliskich/ autorytetów, które Dusza zmarłego rozpozna i ucieszy się na ich widok. Istoty, które osoby i Dusze uważają za niezbędnych pośredników pomiędzy sobą a Źródłem Wszystkiego Co Jest, szukają wśród zmarłych źródła, z którego mogliby pozyskiwać energię. Jest to wampiryzm energetyczny. Wszelkie rytuały odprowadzania Duszy oparte na wysyłaniu jej do „nieba” czyli hologramu z 5 poziomu, zamiast na poziom pierwotnej mocy stwórczej = Czystego Światła = Źródła Wszystkiego Co Jest, mogą przynieść więcej szkód niż pożytku. Zwerbowanie takiej Duszy może nawet zagwarantować, że weźmie ona na siebie karmę tych istot i zgodzi się ją przepracować w innym życiu. Pozwolenie na przerzucanie programów na Duszę sygnalizuje, że takie pozwolenie będzie realizowane także na poziomie kolejnych inkarnacji (kreacji) tej Duszy, o ile nie zostanie po prostu skasowane, unieważnione i uzdrowione z poziomu Źródła Wszystkiego Co Jest. Istnieją Dusze, którym się wydaje (przez tego typu hologramy i dogmaty), że Ziemia to piekło lub czyściec, że są złe i niegodne, więc są uwięzione na Ziemi lub w kole reinkarnacji i muszą swoje odcierpieć. Z perspektywy Źródła Wszystkiego Co Jest, takie przekonania są jedynie manipulacją pogłębiającą konflikt oddzielenia od Czystego Światła, której celem jest utrzymanie jak największej ilości Dusz w oddaleniu od swojej autentycznej Istoty Światła, w strachu, lękach, braku pewności i negatywizmie, którym zasilane są fałszywe hologramy życia po śmierci czy istoty rozwoju duchowego. Istotne staje się, aby wykonać pracę na poziomie Duszy, aby mogła ona uwolnić się od tego, co przesłania jej naturalny wzorzec Czystego Światła dotyczący tego, czym jest życie, kreacje ziemskie, śmierć, Plan Duszy, poziomu rozwoju Duszy i istota rozwoju, oraz aby mogła zrozumieć jaką rolę spełnia wszelkie fałszywe obrazowanie tych pojęć. Dlatego zlecając komuś pracę z Duszą, warto zweryfikować z poziomu Zero = Czystego Serca = 100% czystych intencji dla Najwyższego Dobra, czy oczyszczanie Dusz i ich odprowadzanie wykonuje osoba świadoma naturalnych praw i konstrukcji świata energii, wolna od fałszywego pośrednictwa duchowego, dogmatów, podpięć do iluzji wiedzy i mocy z poziomów 4-6. Najważniejsza jest czysta intencja dla Najwyższego Dobra i stabilna wibracja Zero, aby swobodnie poradzić sobie z każdym obciążeniem blokującym Duszy (żyjącej osoby pełne połączenie z kreacją i przekonaniami opartymi na naturalnych wzorcach, a Duszy zmarłej osoby także odejście do Źródła Wszystkiego Co Jest). Najlepiej odprowadzić Duszę od razu. Jednak zdarza się, że Dusze błąkają się między poziomami przez bardzo długi czas, zanim znajdzie się ktoś, kto może im pomóc. Zbłąkane DuszeCzęsto prowadząc sesje z różnymi osobami, można natrafić w ich przestrzeni na podpięte do nich różne zagubione Dusze. Czasem odwiedzając różne przestrzenie, można spotkać zbłąkaną Duszę, której trzeba pomóc (o ile tak wskaże przewodnictwo ze Źródła Wszystkiego Co Jest). Odprowadzam Dusze wtedy, kiedy trzeba. Nie leży to w obszarze moich szczególnych zainteresowań, ale jeśli mogę pomóc za przewodnictwem ze Źródła Wszystkiego Co Jest, robię to chętnie. Każda Dusza jest inna i potrzebuje innego podejścia. To, co je łączy – ogromna wrażliwość, poczucie winy i dezorientacja. Obecność i wsparcie czystej wibracyjnie Istoty Światła działa na Duszę jak balsam. Dusze znacznie szybciej niż ludzie (kreacje) odbierają wibracje, otwierają się i współpracują. Pewnie ta „magia” porozumienia kusi tak wiele osób do pracy z Duszami wiedzieć, że korzystanie z mediumizmu, channelingów i oddawanie pośrednictwa aniołom to także formy oddawania mocy na niższe poziomy energetyczne. Tutaj funkcjonuje również wielu kapłanów i magów. Każdy człowiek, istota i Dusza może łączyć się ze Źródłem Wszystkiego Co Jest bez pośredników. Przy bezpośrednim połączeniu wszelkie istoty podające się za przewodników są zbędne i można sobie je dokładnie obejrzeć z poziomu Zero – ich wibrację, intencje i obciążenia, oraz hologramy, poprzez które próbują oddziaływać na istoty podatne na manipulacje energią. Ciekawy przypadek niekonwencjonalnej sesji z Duszą zmarłej osoby Ostatnio dowiedziałam się o śmierci znajomego. Poczułam, że nie żyje, ale jego Duszy trudno było pogodzić się z tym nagłym wydarzeniem. Bliscy czekają od wielu dni na jego powrót. Jego Dusza zawieszona w przestrzeni błąkała się, nie wiedząc co począć. Zobaczyłam w Internecie ogłoszenie o jego zaginięciu. Ponieważ już wiedziałam, że on nie żyje, prosiłam o przewodnictwo Czystego Światła w sprawie jego Duszy. Okazało się, że mogę mu pomóc. Złożyłam intencję, aby jego ciało zostało wkrótce odnalezione, oraz aby Dusza jego mogła zobaczyć siebie i swoją sytuację oczyma Stwórcy/ Istoty Światła. Po kilku minutach przyjacielskiej rozmowy, jego Dusza gotowa była zaakceptować śmierć. Znajomy za życia był ateistą i nie miał sprecyzowanych poglądów na temat życia po śmierci. Bał się iść, ponieważ widział tylko próżnię i ciemność. Moim zadaniem było ochronić jego Duszę przed negatywnymi hologramami i przeprowadzić do miejsca, w którym odbierze go Świetlana Rodzina. Zanim zgodził się pójść, poświęciłam tyle czasu, ile było potrzeba, aby oczyścić na wszystkich poziomach całe jego pole energetyczne z ciężaru negatywnych przekonań, poczucia winy. Wokół nas zebrały się Istoty Światła, które wspierały proces. Za życia mój znajomy był człowiekiem bardzo liberalnym. Zaskoczyło go jednak mocno, że może kląć i wyrzucać z siebie swobodnie niecenzuralne myśli, a Źródło Wszystkiego Co Jest i Istoty Światła nie bulwersują się tym 🙂 Wyjaśniłam mu, że proces oczyszczania polega na szczerości. Opróżniamy to, co jest, tak jak jest. Bez owijania tego w bawełnę. Negatywne emocje to tylko śmiecie. Potrzebna była mu także sesja krzyku w moim wykonaniu, aby uwolnić cały stłumiony żal, gniew, bezsilność i móc rozerwać inne kajdany emocji, którymi spętana była jego Dusza. Stałam na środku salonu i krzyczałam z nim i dla niego. Pierwszy raz udało mi się zrobić sesję takiego „śpiewu” dla kogoś. Słyszałam dokładnie w przestrzeni dźwięki i pozwalałam, aby przepływały przez moje ciało. Bez względu na to, czy był to krzyk, lament i pisk. Gdy uwolnił się z obciążeń i poczuł się gotowy, poprosił na koniec, abym puściła mu kilka utworów z lat 70, bo wtedy się urodził. Pierwszy raz podczas pracy z energią leciała taka muzyka. Pierwszy raz trafiłam na Duszę, której ostatnim życzeniem było odejść przy dźwiękach rocka…Słuchaliśmy Deep Purple – Child in Time, w wersji koncertowej live in Japan… i nasze Dusze trzymając się „za ręce” mknęły do Centralnego Słońca. Wydawał mi się ciężki jak na Duszę po oczyszczaniu, ale cieszyłam się, że na tyle lekki, aby swobodnie odbyć podróż w wibracji Zero. Wiedziałam, że jest mi bardzo wdzięczny za to, że przyszłam i zaopiekowałam się jego Duszą, zapewniając maksymalny komfort. Dotąd wydawało mu się, że praca z energią to jakaś ezoteryczna papka o aniołach i demonach, z tęczą, szamańskimi bębnami, jednorożcami. Albo z egzorcyzmami, święconą wodą i Jezusem. Cieszę się, że był otwarty na prostotę energii Czystego Światła i na naturalny proces – bez teatrzyku, rytualizmu i innych cyrków. Jedynym elementem rytualnym jest zawsze świeca intencyjna. Pomaga to skupić dotarliśmy do Centralnego Słońca, upewniłam się, że odbiera go właściwa Istota Światła. Gdy oddalili się do Źródła, z głośników rozbrzmiało Led Zeppelin – Stairway to Heaven. Samo się włączyło. Nigdy wcześniej ta piosenka nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak wtedy. Widziałam uśmiechniętą, promienną Duszę mojego znajomego i wiedziałam, że to było bardzo wyjątkowe doświadczenie. Jestem mu wdzięczna za przełamanie konwenansów i pełne zaufanie, którym jego Dusza mnie obdarzyła. To bardzo ułatwiło mi przykładzie tej prostej historii można powiedzieć, że odprowadzanie Duszy jest jak przyjacielski gest bezwarunkowej Miłości – tu nie potrzeba teatrzyku, szamanizmu, medytacji i specjalnych przygotowań. Wystarczy czysta świadomość, wiedza i czysta intencja płynąca z Serca. Inne teksty, które mogą Was zainteresować (kliknij w tytuł, aby przejść do treści artykułu)Dusza, relacja z Duszą, współpraca z DusząPoziomy energetyczne – podstawowa wiedza w pracy z energią Rodzaje mocy. Skąd pochodzi moc energetycznaPoziomy rozwoju Duszy Odporność na ataki energetyczneRole bólu i mechanizmy generująceCzym różni się praca energią z poziomu Źródła od new age, ezoteryki i magii? Pomiar wibracji (potencjału energetycznego) 25 wskazówek jak używać mocy Wszystko o świecach intencyjnych Życie pomiędzy częstotliwościami Wewnętrzna bogini. Pierwotna żeńska mocStara Ziemia. Nowa Ziemia. Medycyna wibracyjna Praca Czystym Światłem jako terapia naturalna Prawidłowe obrazowanie Praca zarobkowa z energią i rozdawnictwo energetyczne
Widok (5 lat temu) 29 sierpnia 2016 o 16:41 22 lipca 2016 straciłam mojego jedynego ukochanego Syna ...miał zaledwie 25 lat... Poszedł spać i już się nie obudził...Nie sprawiał wrażenia człowieka któremu coś dolega...wręcz odwrotnie...tryskał werwą i energią , humorem....ale stało się !!!! Zabrał ze sobą również i moje życie ...nie umiem i nie chcę żyć ... Czy jest w Gdańsku grupa wsparcia dla takich osieroconych rodziców ?? 0 0 ~X (5 lat temu) 29 sierpnia 2016 o 19:42 0 0 ~kijek (5 lat temu) 30 sierpnia 2016 o 09:47 W Gdyni jest grupa wsparcia Nagle Sami: Ta fundacja oferuję też pomoc psychologiczna i duchowa przez Skype, telefon, e-mail. 0 0 ~Jara (2 lata temu) 2 września 2019 o 15:48 Ja jestem z Warszawy i chodzę na terapię grupową i indywidualną w poradni Psychologgia Plus. To naprawdę pomaga. Śmierć dziecka to najgorsza rzecz, jaka może zdarzyć się rodzicom. Przed rozpoczęciem terapii myślałam, że po prostu umrę. Polecam rodzicom szukać wsparcia, rozmawiać, nie zamykać się. Mi terapia pomogła. Pamiętajcie też, że trzeba przeżyć swoją żałobę. Nie zamykajcie się na swój smutek. Jeżeli nie dacie sobie naprawdę go poczuć, nigdy nie będziecie wolni. 3 5 ~Ja (2 lata temu) 2 września 2019 o 20:00 Tak. Masz rację. Żałobę trzeba przeżyć ale nie kazdy chce isć na terapię. To bardzo trudne. 1 0 ~anonim (10 miesięcy temu) 19 września 2021 o 21:05 Nic 0 0 ~anonim (9 miesięcy temu) 4 października 2021 o 20:34 Też straciłam synka rana w sercu pozostaje na przyniesie ukojenie,ale nie wiele lat ,a ja wciąż za nim współczucia 0 0 ~anonim (2 miesiące temu) 3 maja 2022 o 14:46 Czy wiesz co było przyczyną ? Mój syn 25 lat umarł 26 marca 2022r Nagle, do tej pory nic nie wiem .Nie potrafię bez niego żyć !!! Codziennie proszę go by zabrał mnie do siebie , obmyślam plany samobójstwa Jedna rzecz która mnie jeszcze trzyma to chce wiedzieć co się stało .Znaleziono go w domu w łóżku martwego a wcześnie pisał ze idzie spać 0 1 ~anonim (2 miesiące temu) 3 maja 2022 o 19:57 Jeżeli faktycznie masz myśli samobójcze to szukaj wsparcia, chociażby zadzwoń tu 800 70 2222 Nie rób tego, na pewno masz dla kogo żyć. 0 0 ~anonim (2 miesiące temu) 4 maja 2022 o 10:15 Nie mam , zostałam sama .On był moim światłem , Nie widzę żadnego powodu do życia .Chce być tylko z nim .Już nic nie jest ważne 0 0 ~anonim (2 miesiące temu) 22 maja 2022 o 22:46 Proszę pamiętać o tym,że syn czeka na Panią w niebie. A samobójcy nie mogą iść do nieba 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 20 czerwca 2022 o 18:32 ... mysl, że nasza najukochansza Coreczka gdzies na nas czeka trzyma nas przy życiu.. miną 2 lata...są dni,że daje radę, ale więcej jest tych, w których serce wali, nic się nie chce..krzyczysz w duszy i nie wiesz co że soba zrobić...24 dobę mam Ja w głowie...jedyne ,za co jestem Bogu wdzięczna to to...ze sni mi się co noc...cały dzień czekam,żeby iść spać... 0 0 ~anonim (5 dni temu) 21 lipca 2022 o 16:39 Łatwo mówić, trudniej zrealizować. Życie bez jedynego dziecka nie ma sensu, choć ksiądz jeden, drugi, trzeci straszy piekłem po śmierci samobójczej. Nie umiem żyć bez mojej Córeczki. Miałam tylko ją i miałyśmy plany na szczęśliwe wreszcie życie, które teraz bez mego Skarba nie ma sensu. Więc doskonale rozumiem osoby, które mają myśli samobójcze. Serce tak boli z tęsknoty za Córeczką, że nikt tego nie zrozumie. 0 0 ~anonim (3 dni temu) 23 lipca 2022 o 18:57 Ksiądz to tylko zawód i moim zdaniem nie ma prawa takich życzy mówić bo sam tego nie przeżył i nigdy nie poczuje matki po utracie dziecka 0 0 ~ewa. (1 miesiąc temu) 21 czerwca 2022 o 10:33 Musi Pani odnaleźć sens życia. Wszędzie trąbią, że brakuje wolontariuszy przy opiece nad małymi dziećmi porzuconymi przez rodziców, które jeszcze czekają na adopcję. A może nigdy się nie doczekają. Personel robi co może, ale zawsze to za mało. Dla takich maluszków Pani ciepło było by bezcenne, a może i Pani pomoże ukoić choć trochę cierpienie. A może inny rodzaj aktywności, cokolwiek, aby nie siedzieć w 4 ścianach z głową całą wypchaną złymi myślami. 1 0 ~anonim (3 dni temu) 23 lipca 2022 o 18:54 Witam Cie serdecznie bardzo dobrze rozumie Twoja sytuacje ja również straciłam syna w styczniu tego roku miał zaledwie 14 lat obudził się rano zjadł ze mną śniadanie pojechałam na pół godziny na zakupy a wróciwszy znalazłam go martwego w swoim pokoju bez przyczyny ktoś go zabrał pytanie tylko dlaczego młody zdrowy chłopak miał całe życie przed sobą moje życie odeszło razem z nim 0 0 do góry
czy samobójcy mogą iść do nieba